Znowu dawno mnie tutaj nie bylo , nie mam pojecia czy ktos wgl tutaj jeszcze zaglada jesli jednak tak to bardzo dziekuje ; )
Ostatnio duzo sie dzialo , strasznie duzo. Duzo sie tez pozmienialo i na gorsze i tez na lepsze.
Sa sprawy o ktorych mam ochote mowic a o ktorych wrecz przeciwne , chce jak najszybciej zapomniec.AGAIN
Doszlam do wniosku , ze czasami za duzo oczekujemy od zycia. Przynajmniej ja.. Wszystko chcemy miec od razu .I w tym tkwi pewna nadzieja a i tak wszystko nie wychodzi tak jak powinno. Przynajmniej u mnie zawsze sie tak konczy.
Mowimy sobie nigdy nie popelnie tego samego bledu drugi raz , a popelniamy go non stop. Wmawiamy sobie , ze przeciez tym razem bedzie ianaczej , tym razem musi sie udac..
No nic , znowu nie wyszlo. A doluje mnie w tym wszystkim to , ze innym sie udaje. Maja to , mimo malych checi. A my przeciez sie tak staralismy , do samego konca.
I przez jedna chwile , wszystko sie jebie , wszystko sie konczy. Wszystko odwraca sie do gory nogami. Nie widzimy juz w niczym sensu , totalna wyjebka.. Nic nie ma tak duzego znaczenia jak przed tem..
I myslimy caly czas , ze moze sie to zmieni.. Moze zmieni sie w koncu na lepsze.
Przestalam sie dolowac , ta mysla ze nic mi nie wychodzi. Zyje tym co jest i ciesze sie z tego co mam. Po prostu.Reszta? W swoim czasie.
Żyj życiem ziomuś,
jakby każda minuta miała być pierwszą
i jakby każda minuta miała być ostatnią.
SULIN.
Jak Na razie wyznaczylam sobie cel do ktorego jak mysle , dolaczy sie wiele osob.
DOTRWAC DO KONCA ROKU SZKOLNEGO. wakacje
Ostatnio , w piatek? W szkole odbywalo sie Pozegnanie Maturzystow. Z jednej strony im zazdroszcze , bo maja juz praktycznie wolne ale z drugiej strony za pare dni , pisza mature.Ja jak na razie jestem na takim etapie , ze mysle , ze chyba jednak nie zdam tej matury i sobie z tym nie poradze..
No ale do tego mam jeszcze czas. Jakies 2 lata nauki. Wiec moze cos do tej glowy mi wpadnie. SPOKOJNIE.
Ale myslalam o tym , ze co roku kogos zegnamy i ci ludzie wkraczaja juz w dorosle zycie. Wypelniaja swoje plany na studia , na to co chca robic czym sie interesuja. A niedawno oni byli tam gdzie ja w 1 klasie liceum czy tez technikum..
Ja kiedy myslalam nad tym jaki profil wybrac w liceum kierowalam sie tym co chce dalej robic. Tak aby dobrac profil juz pod moje studia..
Liceum jest to taki czas , gdzie juz mniej wiecej trzeba miec swoj 'plan' na zycie. Nie wiem czy to nie jest jednak za wczesnie , bo jest to troche taki okres gdzie zmieniamy zdanie z godziny na godzinie. Co nam sie nie spodoba to odrzucamyt to. I teraz tez nie jestem pewna , czy cos sie nie zmieni czy po prostu niie zmienie swojego zdania.Przyznam troche chora sytuacja..
Jak na razie , zycze wszystkim Maturzystom , POWODZENIA.na pewno zdacie.
Za kazdym razem jak pisze jakiegos posta , wspominam o tym ile jeszcze nam zostalo do wakacji. Przepraszam dla niektorych pewnie , robi sie to nudne. Ale przynajmniej ja nie moge sie doczekac tego wszystkiego co czeka nas w te lato.Te cieple i dlugie dni. Takze.. odliczamy
No ale po drodze czeka nas jeszcze Majowka.Jak dla mnie to jest to taki 'wstep' do lata. W tym czasie , mamy wszystko gdzies. Jest to wolne od szkoly , od naszych obowiazkow wiec nawet o tym nie myslimy.
Kazdy cos na ten czas planuje.. czy to jakis wyjazd , zabawy i tego typu rzeczy. W kazdym miescie zawsze cos jest. Wystepy , koncerty takie tam.. No ale co za tym idzie to pogoda. Deszcz tutaj oczywiscie nie wchodzi w gre , nic wtedy nie wyjdzie zwlaszcza jak 'majowka' odbywa sie na swiezym powietrzu.. Tak i to by wszystko zepsulo ;<
Takze jakie plany?No mamy jeszcze troche czasu i nikt pewnie jeszcze nie wie co bedzie.
Ale wstepnie i tak kazdy na to czeka.Niewazne czy ktos bedzie siedziec w domu czy gdzies wyjdzie. : )
Po tych kilku dniach przerwy , nie mam ochoty tam wracac. Nie mam ochoty na nic co jest z nia zwiazane. Czlowiek jednak szybko przyzwyczaja sie do tego dobrego. Wstawania o 10:00 i nie robienia nic do konca dnia . Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
Na szczescie , zostaly nam 3 miesiacie (?) do konca szkoly. HAHA! W koncu..
To uczucie kiedy nie trzeba wstawac o 6:00 zeby sie uszykowac i zdarzyc na autobus nastepnie do szkoly..
Dlugie i cieple wieczory ( mam nadzieje , ze snieg juz stopnieje -.- ) i przede wszystkim ta BEZTROSKA.
Tak wiec , zaczynamy odliczac i planujemy wakacje na 2013 rok? : )