Mamy juz srodek tygodnia takze chyba juz kazdy zdarzyl sie przyzwyczaic do wstawanaia o 7:00 i pojscia do szkoły..
Chociaz tak naprawde zawsze po dlugiej przerwie , w pierwyszym tygodniu jestemsy totalnie nieobecni. I czekamy tylko na weekend aby w koncu sie wyspac..
A tu sie okazuje , ze juz w tym tygodniu mamy zapowiedziane sprawdziany czy tez kartkowki.. Tak samo w przyszlym , wiec caly weekend spedzamy przed ksiazkami .
Na lekcjach praktycznie wylaczamy sie na 45 min i czekamy tylko kiedy bedzie przerwa i w koncu zobaczymy te wszystkie osoby ktorych brakowalo nam przez ten czas kiedy sie nie widzilismy.
No sa tez takie osoby ktorych juz wgl bysmy nie chcieli zobaczyc ale to juz inna sprawa.
Czekamy do konca ostatniej lekcji aby tylko pojsc do domu , odpoczac i robic wszystko co nie jest zwiazane ze szkoła.
Jednak moj pierwszy dzien , rozpoczelam rozmowa nad wyborem rozszerzonych przedmiotow czy tez profilii.I ten temat nie daje mi teraz spokoju..
Zaczelam sie zastanawiac co tak naprawde mam wybrac i co chce robic w zyciu.
Mam pewien 'zarys' tego czym chcialabym sie zajmowac w przyszlosci. Tylko aby dojsc do tego , musialabym wybrac przedmioty ktore sa dla mnie najciezsze..
Bez nich praktycznie nie dostane sie na studia..
I teraz pytanie , czy ryzykowac i zapieprzac z tym wszystkim czy wymyslec 'plan awaryjny'.
No tak tylko co ja innego chcialabym robic.
Wiem , ze mam duzo 'wyjsc' z tej sytuacji tylko dla mnie wazne jest aby robic w zyciu to co sie lubi , co sie kocha . Co jest dla nas wazne i daje nam satysfakcje z tego , ze sie w tym konkretnym kierunku rozwijamy .
Rozszerzone przedmioty wybieramy dopiero chyba w marcu , takze mam jeszcze miesiac aby sie zdecydowac , no mozna byc powiedziec nad tym jak ma wygladac moja przyszlosc.
A aktualnie , ogladamy koncowke meczu
REAL!
.. i meczymy sie z bolem zebow.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz